Niby już po sezonie, ale postanowiłem się jeszcze trochę umęczyć. Chodziło mi to po głowie już od jakiegoś czasu, no i spróbowałem wprowadzić ten mój pomysł w życie. A chodzi mianowicie o start w Górskich Ekstremalnych Zawodach na Orientację.
Jako, że są to zawody, w których startują zespoły 2-osobowe, więc musiałem poszukać sobie partnera. Jasiek nie wchodził w grę, bo w tym terminie miał zaplanowane powiększenie rodziny (już po temacie – witamy małego Janiaka na świecie :-) ) Więc od razu pomyślałem o Asi Garlewicz – naszej partnerce, z którą wspólnie z Jaśkiem i Marcinem Zdziebło, wygraliśmy w tym roku „Zimowy Rajd 360 stopni”. Asia chętnie przyjęła moją propozycję i był to strzał w „10”.