środa, 15 grudnia 2010

Po pół roku ;-)

Ostatnio coś mało tu piszę, ale nawet i mało zaglądam...
Nastąpiły przenosiny i więcej oraz częściej pisuję na swoim profilu na Facebook'u
Ale, żeby blog nie zamarł zupełnie, to coś tam od czasu do czasu napiszę...raz na pół roku ;-)
Tak to już jest.

A co u mnie generalnie? Nastąpiły małe zmiany. Od listopada zmieniłem pracę, tzn. instytucja została ta sama, czyli Państwowa Straż Pożarna. Poszedłem o pięterko wyżej i teraz pracuję w Komendzie Głównej PSP. Jeśli chodzi o to, co robię, to coś podobnego, czym się zajmowałem w KW, ale teraz będzie to o zasięgu ogólnopolskim.
Rodzinnie w porządku. Jasiek rośnie, już próbuje wstawać, ma 5 ząbków i jest zdrowy (właśnie śpi).
A tak w ogóle, to te słowa piszę od Kowalskich z Kościeliska, bo jestem tu aktualnie na obozie sportowym, ale z rodzinką. Piękna dziś pogoda, co można zobaczyć m. in. tutaj:

Wczoraj byliśmy z małym na spacerku, ale pogoda była dużo gorsza. Mimo wszystko i tak Jasio miał dobry humor...i czerwony nos, bo trochę przymroziło ;-)




A sportowo? No biegam trochę, ale przeszkadza mi kontuzja ścięgna Achillesa...Boli i nie za bardzo mogę biegać. Jest to jakiś stan zapalny i ciągnie mi się to już dość długo. Po MŚ w Chorwacji, we wrześniu, gdzie znowu niewiele zabrakło do medalu, odpuściłem sobie bieganie, aby ścięgno odpoczęło. Jednak nic to nie dało, a jedynie przytyłem od braku ruchu...
Od połowy listopada zacząłem się znowu ruszać, ale prawie każdy trening jest realizowany na progu bólu. Cóż...może znowu uda się to zabiegać (już wiele razy pomogło).

Brak komentarzy: