poniedziałek, 12 października 2009

Półmaraton Andrzejkowy 2007

Pierwszego dnia grudnia postanowiłem się trochę przewentylować i wystartowałem w Półmaratonie Andrzejkowym, w podwołomińskim Majdanie. Był to bieg o charakterze raczej koleżeńskim. Zachęcony przez Lechitów wybrałem się z Kasią w sobotni ranek na start w dystansie, który miałem pokonać po raz trzeci. Nie straszny mi on był, bynajmniej. Jednak w zawodach typowo ulicznych startuję bardzo rzadko, więc jakiś niepokój o to, jak się zachowa mój organizm, był.
Formuła biegu była tak jakby handicupowa. Tzn. były 4 grupy startowe, co 10 minut, począwszy od 2 h. Ja wystartowałem w 3 grupie na 1:40, choć plan był na 1:35. Od początku biegłem z dwójką zawodników: Jarkiem i Mariuszem.


Współpraca była dość zgodna i zmienialiśmy się na prowadzeniu. Ja starałem się nie zajechać i utrzymywać 2 zakres. W miarę się to udało i przy tym poszło całkiem nieźle. Ostatnie 3 kilometry to już jednak było typowe ściganie, gdyż z Jarkiem chcieliśmy utrzymać status "nie dogonionych" przez Darka Króla, będącym tego dnia poza jakimkolwiek zasięgiem (wynik na mecie: 1:23.09). Jednak na jakieś pół kilometra przed metą dogonił nas, pobiegł troszkę z nami i zaczął finiszować.


Jako, że jeszcze jakieś rezerwy były, to postanowiłem się z nim zabrać i trochę go "postraszyć". Jednak po dwukrotnym nacisku, odpuściłem i przybiegłem na metę drugi. Jednak po analizie czasów (w ostatniej grupie startowało 3 zawodników) okazało się, że w gronie ponad 20 zawodników zająłem 4 miejsce z czasem 1:33.15. Na uwagę zasługuje fakt, że dystans był troszkę dłuższy niż półmaraton i wynosił ok. 21,5 km (mój Garmin 305 zmierzył 21,49 km) i po przeliczeniu wychodzi, że półówkę przebiegłem w czasie 1:31.32.


Pozostałe zdjęcia i wyniki wraz z opisem autorstwa zwycięzcy - Darka Króla na stronie Lechitów.

Brak komentarzy: